Na ponad tydzień przed zawodami PatchGravel, zrobiliśmy objazd trasy, którą stworzyliśmy dla Patchrace. Kamienie z szutrów wydają się być wszystkie na swoim miejscu.
Pogoda nie była po naszej stronie, a przemysł gumowy wyraźnie chciał na nas zarobić. My jednak wbrew przeciwnościom losu, objechaliśmy Pasmo Klimczoka, czerpiąc radość z każdej minuty niezależnie czy jadąc czy stojąc zmieniając dętki.
Wstęp do opowieści o rowerowej eksploracji Górnego Śląska. Historia, przemysł i przyroda odzyskująca swój dawny blask, na terenach w klimacie post apokaliptycznym z pozoru niegościnnych dla rowerzystów
Czy da się za jeden dzień objechać niespiesznie Tatry na gravelu, podziwiając widoki i zwiedzać małe słowackie miejscowości po drodze? Pewnie, że można i to jeszcze jak!
Bywa czasem tak, że najlepszym wyjściem jest to najprostsze i tak było w przypadku naszej dziesiątej ustawki. Goczałki nigdy nie zawodzą, a dodając kopalnianego klimatu, można stworzyć całkiem udaną i różnorodną trasę.
Mieszkać w Bielsku-Białej i nie jeździć regularnie na Czechy i Słowację? Toż to bezmała grzech. Stąd też kolejnym celem ustawki była tym razem czeska Karvina, w rekreacyjnej i spokojnej formie.
Ku różnorodności ustawki nocne także będą się u nas pojawiać. Jazda przy "zgaszonym niebie", to zupełnie inna rzeczywistość potrafiąca wciągnąć i zauroczyć każdego.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaNie wyrażam zgodyPolityka prywatności